Syoss Volume Powder - hit czy kit ?
Cześć !
Przerywając na chwile serię "Podróże z Katrin" dziś chcę podzielić się z Wami moją opinią na temat Pudru wspomagającego objętość z Syoss'a
Kiedy pojawił się na rynku słynny "Got2b"gdzie na reklamach dziewczyny miały włosy jak czarownice ;p haha uniesione maksymalnie do góry coś mnie korciło żeby sprawdzić ten produkt,jednak nigdy mi po drodze do niego nie było :(
Kiedy dostałam od firmy Henkel z okazji 2 lat bloga ( tak dostałam zlinczujcie blogerki ze dostają ;p haha) właśnie taki Volume Powder nie mogłam się już doczekać testów !
Mój produkt jest Syoss'a jednak nie zapominajmy że wyżej wspomniany 'Got2b' też należy do Henkel ,więc zapewne bardzo od siebie się nie różnią ;)
No i teraz rodzi się pytanie ...czy to HIT czy to KIT ?
Szczerze mogę Wam powiedzieć ,że to totalny bubel !!! Na prawdę ! Nie cierpię opisywać kosmetycznych niewypałów bo wtedy zastanawiam się po co firma pcha pieniądze w reklamę,produkcję kosmetyku skoro on nie spełnia swoich wymogów i jeszcze robi więcej krzywdy niż pożytku !
Ale tak mamy z większością kosmetyków ....niestety
No ale co z nim jest nie tak?
Już odpowiadam !
Po zastosowaniu tego produktu moje włosy całe się posklejały , zrobiło się ogromne siano ! i po prostu od razu musiałam iść pod wodę myć je raz jeszcze bo jak widziałam i czułam pod dłońmi te przesuszone ,szorstkie i okropne w dotyku włosy to aż mnie krew zalewała !!!
A gdzie ta objętość? może faktycznie włosy się uniosły no ale przepraszam z gniazdem na głowie chodzić nie będę !
Przestrzegam Was przed impulsem kupna ! nie nie nie ! lepiej kupmy jakąś odzywkę ,maskę czy nawet lepiej pójdźmy na lody ale nie radzę bawić się z tym produktem :)
Plusem może być jedynie to,że pomimo białego koloru nie widać go na włosach - proszek zwyczajnie się rozpuszcza :)
Plusem może być jedynie to,że pomimo białego koloru nie widać go na włosach - proszek zwyczajnie się rozpuszcza :)
Chociaż bądź co bądź to są tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia ...może któraś z Was testowała taki produkt i była zadowolona ???:) Piszcie w komentarzach !
Zostawiam Was jeszcze z kilkoma zdjęciami tego 'cuda'
Biały proszek ..... hahha ;p Powiem Wam że nawet na dłoniach zostaje taki nieprzyjemne klejące coś ! nie wiem jak to nazwać ,ale nawet po umyciu przez chwile jeszcze to czuje :(((
MOJA OCENA 1/5 ( JA WYMAGAJĄCA ! A CO!)
Buźka dziewczyny :*
Nie miałam go, zastanawiałam się nad kupnem i... dobrze, że tylko się zastanawiałam, a nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze! :)
Usuńczasem antyreklama jest lepszą reklamą.. inni zaczynają być ciekawi i na sobie testować ;d
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem kosmetyków z syossa, ale zastanawiam się czy na prawdę warto..
Ja osobiście mam szampon i odżywkę i jestem zadowolona ;)
Usuńno nie zgodzę się :) bo ja po antyreklamie mam raczej uprzedzenie do produktu,niż chęć jego testowania ;p
UsuńRównież mam odżywkę i szampon z Syossa i jestem bardzo zadowolona :)
nie używałam i nie mam zamiaru :P
OdpowiedzUsuńA to się nie skusze :D
OdpowiedzUsuńa no widzisz !:) i dobrze :)
Usuńa polecisz moze jakas odzywke/szampon/ maske do podniesienia objetosci wlosow? ostatnio kupilam szampon z gariera do objetosci, ale niezbyt sie sprawdzil :/
OdpowiedzUsuńKiedyś pamiętam że używałam odżywki Pantene Pro-V większa objętość i byłam zadowolona , jednak chyba zmienili trochę wersję tego kosmetyku i czytałam ,że niektóre dziewczyny nie są już tak zadowolone - jednak ja nie używałam :)
UsuńNie miałam i nie kupię dzięki Twojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńoszczędziłaś pare groszy :)
Usuńdobrze, że nie kupiłam! dzięki :*
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie trafiłam na żaden produkt tej firmy, który spełniłby obietnice.
OdpowiedzUsuńja trafiłam !:) min na szampon/odżywkę :)
UsuńZamiast takiego pudru wolę puder dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńhahah właśnie! można? można!
Usuńświetna notka! bardzo fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Jejku nie znoszę produktów z firmy Syoss już raz się na nich przejechałam -.-
OdpowiedzUsuńjak większość:(
UsuńMam piankę z tej firmy i jest okropna! Jednak na razie się z nią męczę. Strasznie skleja włosy. Nadaje im objętości,ale co z tego skoro skleja tak,jakbym miała gumę we włosach. Jakoś po swoim doświadczeniu i Twojej recenzji nie mam już zaufanie do firmy Syoss:)
OdpowiedzUsuńja bym wyrzuciła od razu! mimo tej objętości nie lubie sklejonych włosów :((
Usuńnie przepadam za tą firmą;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:*
Dziękuję za komentarz :) Co do tego pudru - szukam czegoś na objętość, ale chyba pozostanę przy grzebieniu i lakierze do włosów. Delikatny tapir i od razu lepiej :P
OdpowiedzUsuńTeż już obserwuję!
U mnie nowy post.
Buziaki!
H A L L O W K A A
właśnie i włosy się tak nie niszczą !:)
Usuńoj, to rzeczywiście niezbyt ciekawy kosmetyk... na pewno nie kupię go :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i będę zaglądała :) no i zapraszam do mnie na mojego nowego bloga: nutellaafashion.blogspot.com :)
ojjj dobrze wiedzieć żeby nie kupować tego produktu;))
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ze sprawdzony zeby nie brać :D może poobserwujemy się wzajemnie :)?
OdpowiedzUsuńhttp://www.kamikastyle.blogspot.com/
a ja myślałam, że to będzie działo jak suchy szampon :O
OdpowiedzUsuńhahah marzenia ;p
Usuńdostałam od chłopaka ten puder z Got2be. Myślałam, że źle go stosowałam, że może mam za ciężkie włosy, ale widzę, że to nie tylko indywidualna sprawa ;) Wielkim błędem było spróbowanie tego na chwilę przed imprezą - nie zdążyłam umyć drugi raz głowy a włosy były takie właśnie sianowate ;P
OdpowiedzUsuńprzed imprezą? o kurcze to ładnie! haha
UsuńA mnie się podoba jego działanie i mam zamiar stosować regularnie :) Wg mnie skleja jak większość lakierów czy pianek i na to jestem przygotowana. A włosy rzeczywiście podnosi. Spróbowałyśmy z siostrą i obie jesteśmy zadowolone :)
OdpowiedzUsuńWidocznie na każdego działa inaczej i każdy oczekuje innych rezultatów :) Ale dobrze że w Waszym przypadku się sprawdził
Usuń