3 x NIE - czyli kontrowersyjne buble kosmetyczne
Witam Witam czytelników :)
Po dosyć dziwnym i trudnym okresie w jakim się znajdowałam i po części nadal znajduje postanowiłam zacząć pisać i nagrywać systematycznie...z cichą nadzieją, że pomoże mi to wyjść na "prostą".
Rozwodzić się nad sobą nie będę spokojnie, tylko szybko przejdę do rzeczy.
Promocje w drogeriach trwają...zrobiłam długą listę co chce/potrzebuje.... i co? i ani razu nie pojawiłam się w rossmanie/naturze czy hebe ;p Dla mojego portfela to powód do dumy! A ja pewnie skule ogon i za miesiąc, dwa kupie to co kupić miałam w regularnej cenie :p ( zrozumieć kobietę )
Dlatego postanowiłam, że zrobię post "3 x nie", czyli produkty, które mnie zawiodły.
W tym wypadku takie, które cieszą się ogromną popularnością w blogosferze...
1.) PODKŁAD RIMMEL WAKE ME UP
Podkład rozświetlający,który w moim odczuciu okropnie wysusza twarz...aż do takiego stopnia,że powstają po nim suche "placki" na twarzy...Nie bardzo rozumiem jak podkład, który ma być rozświetlający z dodatkiem "kompleksu witaminowego, który ma nawilżać (serio?) tworzy mi na twarzy suche plamy...
Do tego podkreśla suche skórki, więc chyba przed każdym jego użyciem musiałabym robić peeling...
Największym minusem jest i tak efekt bombki, który daje... Używałam już podkładów rozświetlających ale efektu wysypania brokatu na twarz nie miałam nigdy... Jestem nim bardzo zawiedziona... i nie polecam go nikomu! cena: ok 39zł
2. EYELINER MAYBELLINE LASTING DRAMA GEL LINER
Tutaj również skuszona pozytywnymi opiniami w internecie długo się nie wahałam i kupiłam osławiony eyeliner...Nie wiem czy trafiłam na felerną wersje (ale to niczego nie usprawiedliwia bo pieniądze jednak wydałam) ale ten produkt to koszmar...
Począwszy od tępej konsystencji linera ,a skończywszy na twardym pędzelku, który był dołączony do produktu. Kreski wykonane tym "cudem" po godzinie już się ścierają...a czerń pozostawia wiele do życzenia. To kolejny produkt, który stanowczo odradzam. cena: ok 27zł
3. RIMMEL LASTING FINISH LIPSTICK BY KATE MOSS
Za niesamowite kolory te szminki mają już u mnie dużego plusa, niestety tylko jednego...
Mają bardzo "trudną" konsystencje, są twarde...a ja oczekuję od szminki, żeby przy nakładaniu "płynęła" po ustach. W dodatku kolor wygląda bardzo sztucznie po nałożeniu na usta. Po niecałej godzinie zaczynają schodzić, ale to tak, że szminka zostaje mi tylko dookoła ust...co wygląda komicznie.
cena : 17zł
I to by było na tyle dajcie znać jakie są wasze "kontrowersyjne buble" :) Spodziewajcie się też filmu dla tych co wolą filmik od posta :) Buziaki
Dzieki za info-nie kupię;D
OdpowiedzUsuńja szminkę z Rimmela mam jedną, właśnie w tej wersji - i bardzo ją lubię, planuję jutro kupić jeszcze ze dwie :D Jeśli chodzi o eyeliner również mam i kurcze takie mieszane uczucia - początkowo super, cud miód a później pędzelek się zrobił dziwny sam eyeliner też jakby zmienił konsystencję.. Zaś podkład kiedyś kupiłam, ale ostatecznie pomyślałam " Boooże po co Ci rozświetlający podkład, bez tego świecisz jak miliony monet " :D i wystawiłam na szafe moment ktoś kupił : D
OdpowiedzUsuńdla mnie ten poklad mimo,ze mam cere mieszana jest rewelacyjny,
OdpowiedzUsuńJedni kochają inni nienawidzą, ja np. pomadki lubię :)
OdpowiedzUsuńOdwiedź i mnie czasem :)))
Rzeczywiście kontrowersyjne te Twoje buble, bo najczęściej spotyka się ich pozytywne recenzje :D Jednak wiadomo, każdy oczekuje czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńKurcze, a wszystkie te produkty tak mocno kusiły :D Podkład raczej nie dla mnie, bo rozświetlający i kolory podobno ciemne, eyeliner taki zachwalany, a tu taka niespodzianka. A jeśli chodzi o szminki, to kusiły mnie najbardziej ;) może kupię jedną dla sprawdzenia, czy taka straszna jest ;)
OdpowiedzUsuńkup kup i sprawdź na sobie:) bo to tylko moje odczucia u Ciebie mogą okazać się ulubieńcami
Usuńmam tak samo ze szminkami Rimmela, a szkoda, bo kolor cudowny... tylko ta aplikacja i podkreślanie suchych skórek. ale wake me up dość lubię, chociaż nakładam na jakieś krótkie wyjścia, bo dziwnie zachowuje się na twarzy po paru godzinachh.
OdpowiedzUsuńA ja Wake me up uwielbiam :) Nie przesusza mi twarzy i ogólnie latem się z nim nie rozstaję :P
OdpowiedzUsuńKażdemu co innego przypasuje :)
Usuńmam dokladnie takie same odczucia co do podkladu i szminek - beznadzieja ;/
OdpowiedzUsuńNo to widze ze nie jestem sama ;) już się bałam,że mnie wszyscy zlinczują bo to przecież produkty must have ;)
Usuńszminka która pozostawia kontury przy zmywaniu to poażka - nie wyprobuje :))
OdpowiedzUsuńu mnie już ostatnie dni urodzinowego Konkursu, byłoby mi miło gdybyś zajrzała :)) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie zapraszam :))